Ten dzień zapowiadał się wspaniale. Na podwórkowe zajęcia przygotowaliśmy zadania z wodą i o wodzie. Mierzyliśmy, przelewaliśmy, wszystko po to, aby utrwalić miary pojemności. W ruch poszły dostępne w klasie kubki, butelki, wiaderka. Napełniliśmy je wodą i musieliśmy obliczyć, ile wody będzie w największym pojemniku, gdy to wszystko powlewamy? Mikołaj i Ada zrobili to najlepiej.
Wielka niebieska misa wypełniła się wodą, bo czekało już następne zadanie: ortokwiatki - nenufary. Wszyscy z ciekawością obserwowali jak papierowe kwiatki się otwierają i odczytywali ukryte w środku wyrazy zapisane w tajemnicy przez wszystkie dzieci. Były góry, Mazury, morze, druh, pożegnanie, ... i wiele innych, wszystkie o wakacjach. Dalej utrwalaliśmy ortografię, kolejność alfabetyczną, powtarzaliśmy na rożne sposoby, żeby na koniec napisać "Ostatnie dyktando". W przerwach był zabawny berek w parach, śniadanie na trawie. Na koniec odkrywaliśmy "Siedmiokierunkowy świat". Co jest na północy, południu, wschodzie, zachodzie, nade mną, pode mną i w sercu?
Jak piękne i dalekie są już horyzonty moich uczniów: oceany, planety, egzotyczne zwierzęta, polarne zorze, Londyn, źdźbło trawy, mrówki, a w sercu: radość, empatia. Serce rośnie, gdy się tego słucha.
To był cudowny dzień.